Pierwszy tegoroczny start za nami. W Mrągowie rozpoczęliśmy od startu na trudnej technicznie trasie z przewyższeniami około 500 m na 19 km pętli. Tym razem wystartowaliśmy w dwuosobowym składzie. Na przetarcie jedna pętla wystarczyła, by odczuć ją w nogach. Start i meta usytuowane były w westernowym miasteczku Mrongoville. Start z piachu i po 300 metrach pierwsze podjazdy i zjazdy, a po 500 m single. To był jednak przedsmak tego, co miało być później, czyli mnóstwo szybkich i ostrych zjazdów oraz sztywnych podjazdów. Jak powiedział na trasie jeden z zawodników: „prawdziwy górski maraton na Mazurach”.