Po sobotnich zmaganiach MTB, dzisiaj nadszedł czas na szosowców. Dwóch naszych mustangów Piotr i Marcin zaryzykowało odwodnieniem i wystartowało w TAURON LANG TEAM RACE Krokowa. Trasa 57 km typowo interwałowa z 4 długimi i wymagającymi jak na tę część naszego kraju podjazdami. Na starcie temperatura na na liczniku wskazywała 38 stopni Celsjusza podczas jazdy ok 30. Od początku gaz był ostry i doszło do konkretnej kraksy, jedna z uczestniczek wylądowała w szpitalu. W dalszej części wyścigu tworzyły się większe i mniejsze grupki, które starały się ze sobą pracować. Jednak jak to w życiu różnie to wychodziło.
Podsumowując impreza była bardzo udana mimo afrykańskich upałów i utraty 6 litrów wody z organizmu :) Na pewno widzimy się w Bytowie na kolejnym Tauronie. SZI MANO. Sorki siemano.