Pierwsze kolarskie starty tego sezonu za nami. Niedzielna pogoda - „marzenie”, więc postanowiliśmy gdzieś wyskoczyć.
Zuzia wystartowała w MTB maratonie w Pelplinie. Ból gardła, kaszel i katar skutecznie utrudniały jazdę, ale frajda była jak zwykle. Trasa była ciekawa, sporo podjazdów i dużo piachu. Największy minus to rozłożenie kategorii wiekowych. Zuzia mając 17 lat, klasyfikowała się do kategorii 16-39, także konkurencja była spora. Udało ugrać się 6 miejsce w kategorii i 9 open. Dobry początek sezonu... Brawo Zuza!!!
Beata i Tomek wybrali się do Gałkowa na Mazury MTB.
W Gałkowie start i meta ulokowane były przy Dworze Łowczego. Na starcie I etapu stanęło około 250 zawodników. My wybraliśmy najkrótszy dystans Hobby - 29 km. Ze względu na wyścig dzieci, start trochę się opóźnił i ostatecznie rywalizację zaczęliśmy o12:30. Start tuż przy dworku, przejazd przez łąkę i tu pierwsza niespodzianka: tabun koni przecina trasę zawodnikom. Dobrze, że wystartowaliśmy w środku stawki ;) Wjazd do lasu i zaczęło się ściganie. Sporo bardzo fajnych singli, szczególnie te na około 20 kilometrze – bajka. Można powiedzieć, że bardzo fajna impreza. Szczególnie dla naszej Beti. Ona przyzwyczaiła już nas do „pudła” w poprzednim sezonie. Tym razem I miejsce w K4. Tomek dziewiąty w M4.
Gratulacje dla Beaty!!!